kanaliza, ściany... i po świętach :(
Choć każdą wolną chwilę od pracy spędzamy na budowie Amelki, i powiedziałam sobie, że na święta zostajemy w domu we Wrocławiu, to jednak nie obyło się bez śmingusa na działeczce :)
Domek z dnia na dzień pięknieje :) Noooo, nie można powiedzieć, że kolorystycznie, ale nabiera odpowiednich ksztaltów :) Wreszcie naokoło jest już cały "obrobiony" ;)
W środeczku działa już sobie Pan Bodzio :) i bawi się rurkami :)
Ekipa otynkowala nam ładnie środek Amelii, teraz tylko czekamy na gładzie
i dylemat pt.: JAKI MA BYĆ KOLOR DOMU ? Mamy niewiele czasu by ostatecznie zadecydować o wyborze elewacji. Jedni mówią: zróbcie podobnie jak w oryginalnym projekcie, czyli taki kremik, wpadający chyba troszkę w jakąś delikatną zieleń, ja zakochałam się w zielonym, ale dość takim mocnym, wyróżniającym się, myślimy również o BIAŁYM, po prostu biała elewacja...
Widziałam już kilka świeżutkich domów z białą elewacją i wyglądają rewelacyjnie, pytanie na jak długo pozostanie ta biel ? Hmmm.
A WY KOCHANI BLOGOWICZE na jaki kolorek się zdecydowaliście ? :)
W głowie same dylematy... :)
Ze względu na to, że nasze pomieszczenie gospodarcze jest dość malutkie, jesteśmy zmuszeni szukać jakiegoś dobrego, małego pieca. Naszym faworytem jest ten oto piecyk Kostrzewy na pellet i owies. Lecz co człowiek to opinia :) Jak już zdecydowaliśmy, że ten jest chyba najlepszą dla nas opcją to pojawił się Pan Bodzio i zaczął mówić o plusach pieców, które jednak mają w sobie opcję spalania drewnem i wszystkim co popadnie... A ten nie ma :(
Głowa pęka od różnych pomysłów :)
Sami już nie wiemy co i jak, hmmmm ktoś już testował Kostrzewę ? Mają ponoć najlepsze palniki