Uzewnętrzniamy się :) schody, taras...
Hydraulik schorowany, wnętrze Amelki narazie puuuuuste, bez większych zmian.
Ekipa więc wzięła się za wylanie schodów od frontu, i tarasu...
Myśli w głowie co nie miara :)
Zastanawiamy się nad wyborem odpowiedniego kotła, którym będziemy ogrzewać naszą Amelkę. Ten za duży, temu coś odstaje :) Pellet, drewno, groszek, owies hmmmm.
Z naszych wyliczeń wynika, że chyba pellety wychodzą najtaniej, mamy więc dylematy, oglądamy różne oferty, teraz rozpatrujemy ofertę ---> http://www.kostrzewa.com.pl/
Kotły ekologiczne z dofinansowaniem, hmmmm, no trzeba ten temat przemyśleć, troszkę kosztują, ale może i warto zainwestować.
Druga rzecz to kwestia wyboru pieca kominkowego do salonu.
Kurczę, ile dylematów :)
Mężowi bardzo podobają się piece kaflowe, a ja chyba bardziej wolę coś klasycznego, sama nie wiem :) Widziałam wczoraj na necie śliczny nieduży kaflowy kominek, ale dziś nie mogę go znaleźć, grrrr :( i nie wstawię :( No chyba, że znajdę :)
Ahhh, no i jeszcze kwestia ogrzewania podłogowego.
Wcześniejsza koncepcja była taka, że wszędzie robimy wodne ogrzewanie podłogowe, ale nie wszyscy są zdania, że to jest faktycznie dobre. Pomimo tego, iż znalazłam parę pozytywnych opinii na temat ogrzewania pod panelami, to jednak mamy pewne obawy.
Ja nie wyobrażam sobie salonu wyłożonego kaflami, uwielbiam ciepłe drewno, a ponoć to kafle są najlepszym przewodnikiem ciepła. Z panelami bywa naprawdę różnie. Byliśmy ostatnio w Magnolii, jest tam takie małe stanowisko firmy KOPP, przedstawiciel której, bardzo zachęcał nas do zrobienia sobie podłóg z bambusa. Wyglądają ślicznie, to fakt, ale już sama zgłupiałam i nie wiem czy one się wreszcie nadają na ogrzewanie podłogowe czy też nie. Bo ja znalazłam informację o tym na necie, że jednak nie. Że tylko te drewniane podłogi KOPPa, ale nie bambus może być położony na ogrzewanie podłogowe.
